środa, 13 lipca 2011

Pentagram


O satanizmie dzisiaj będzie, w nawiązaniu do powstającego cyklu z symbolami w roli głównej. Niestety, ogólne pojęcie o nim jest mniej więcej takie, jak o chrześcijaństwie. Ilu Polaków, zdeklarowanych katolików, chodzących regularnie do kościoła, czytało Biblię? Z tych, których znam, naprawdę niewielu.
Satanizm to stosunkowo młoda ideologia, choć oczywiście szatan istnieje od zawsze, jak Bóg. Tyle na ten temat można wyczytać w Biblii.

Anton Szandor La Vey napisał i wydał w 1969 roku Biblię Szatana. Czytałem. Pracując jako dziennikarz musiałem znać takie książki. Kilkanaście lat temu, w Pabianicach, załatwiałem jakieś sprawy redakcyjne w jednej z księgarni. Zobaczyłem na półce Biblię Szatana, czarną niedużą książkę z charakterystycznym pentagramem na okładce. Wspomniałem o tym naczelnej.

- To wracaj i kup! - zapaliła się. - Przyda się w gazecie.

Miała istnego hopla na tle spraw religijnych. Wcześniej pracowała w katolickim liceum, ale wyleciała stamtąd z hukiem, niestety nie wiem, z jakiego powodu. Mogę się tylko domyślać, że była niezła chryja, bo nikt nie śmiał przy niej poruszać tego tematu. Ze szkoły została jej fiksacja katolicka. Jakikolwiek temat związany z Kościołem lub księżmi od razu przejmowała i bezlitośnie drążyła. Czasem przeginała, upierając się, żeby na pierwszej stronie znalazł się jakiś tekst o aferze w środowisku kościelnym, nawet jeśli była to tylko ciekawostka.

No nieważne, znowu w dygresje się wdaję, a miało być o szatanie. Przeczytałem tę czarną książkę, nie całą, przyznaję bez bicia. Opuściłem ostatnią, piątą część, całkowicie poświęconą inwokacjom do diabła. Ale wcześniejsze cztery okazały się bardzo ciekawe. Uderzyło mnie to, że LaVey pisze niezwykle prosto i klarownie, nie wdając się w żaden patos czy filozoficzne meandry. To w sumie nowatorskie spojrzenie na współczesnego człowieka, skoncentrowanego na przyjemnościach, rozdartego, samotnego.
Bardzo ciekawa książka psychologiczna, polecam.

Tłem muzycznym nie może być nic innego.

Satyricon - Now, diabolical (2006), 101 MB

Satyricon 2006

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz